Układanie parkietu przemysłowego Merbau

Na początku roku zlecono mi wykonanie ekspertyzy w domu jednorodzinnym, w którym został ułożony parkiet przemysłowy z drewna Merbau. Na powierzchni w salonie, gabinecie (parter) i korytarzu (1. piętro) wyraźnie widoczne były pola z jaśniejszych i ciemniejszych elementów. Na spoinach pomiędzy lamelkami lakier był wyraźnie zapadnięty.

Inwestor, rozczarowany efektem końcowym, żądał zerwania posadzki i zastąpienia jej nową. Wiązałoby się to oczywiście dodatkowo z koniecznością wykonania naprawy podkładów (mozaika była przyklejona na dwuskładnikowym kleju poliuretanowym).

Mozaika przemysłowa (złożona z pojedynczych lamelek o niewielkich rozmiarach) z zasady nie podlega klasyfikacji, w odróżnieniu od mozaiki parkietowej, i nie jest w procesie produkcyjnym sortowana ze względu na walory estetyczne, lecz jedynie z uwzględnieniem cech fizycznych decydujących o jej przydatności do zastosowania jako posadzki drewnianej w pomieszczeniach o dużym natężeniu ruchu. W związku z tym w jednej paczce mogą znaleźć się elementy (element - sklejona ze sobą za pomocą taśmy określona ilość lamelek), które znacznie różnią się kolorystycznie między sobą. O ile takie różnice kolorystyczne nie odgrywają roli w pomieszczeniach przemysłowych, o tyle w momencie układania tego typu mozaiki w pomieszczeniach mieszkalnych, w których walory estetyczne podłogi są jedną z najistotniejszych cech, należy zadbać o uzyskanie w trakcie montażu możliwie jednolitej powierzchni. W tym celu układając parkiet przemysłowy na dziko, a nie całymi elementami, należy przed przyklejaniem dobrze wymieszać lamelki z różnych elementów a nawet paczek. Szczególnie istotne jest, aby unikać powstania pól (najczęściej w postaci pasów) znacznie różniących się od siebie, które bardzo negatywnie wpływają na wygląd całej posadzki.

W omawianym obiekcie parkieciarze w trakcie przyklejania mozaiki nie zauważali różnic kolorystycznych, ponieważ drewno merbau ulega z biegiem czasu powierzchniowemu przyciemnieniu w efekcie procesu utleniania i działania promieniowania UV. W ten sposób kolor bardzo jasnych i ciemnych lamelek wyrównuje się. Jednak w czasie szlifowania cienka warstwa drewna, które ściemniało została usunięta i odsłonięto drewno o pierwotnym, znacznie jaśniejszym kolorze. Lakier rozpuszczalnikowy, którego użyto do zabezpieczenia powierzchni dodatkowo pogłębił kontrast pomiędzy jasnymi i ciemnymi lamelkami. Co można było zrobić w takiej sytuacji?

Po szlifowaniu, kiedy odsłonięte zostało jaśniejsze, nieutlenione drewno na pewno najmniej odpowiednim krokiem było jak najszybsze polakierowanie posadzki. A tak właśnie w tym wypadku postąpił parkieciarz. Pozostawienie posadzki po szlifowaniu na 2-3 tygodnie spowodowałoby ponowne utlenienie powierzchni drewna i wyrównanie koloru lamelek. Po tym czasie, przed samym lakierowaniem należy przeszlifować powierzchnię drobnym papierem, który nie ingeruje w drewno na tyle głęboko, aby ponownie odsłonić jasne drewno. W przypadku, gdyby proces inwestycyjny nie pozwalał na 2-3 tygodniową przerwę konieczne byłoby zabarwienie całej posadzki bejcą odpowiadającą kolorem ciemniejszym lamelkom (jednak nie najciemniejszym). Pozwala to przyciemnić jasne pola nie zmieniając równocześnie koloru ciemniejszych lamelek.

Innym zagadnieniem była kwestia zapadniętych spoin pomiędzy lamelkami. W posadzce drewnianej wykonanej z mozaiki przemysłowej występuje zdecydowanie więcej spoin niż w przypadku tradycyjnych deszczułek posadzkowych. Spoiny te zostają wypełnione szpachlówką uzyskaną ze spoiwa zmieszanego z pyłem pozostającym po szlifowaniu. Jednak ze względu na niewielkie rozmiary spoin oraz częściowe wykruszanie szpachlówki w czasie końcowego szlifowania powierzchni po szpachlowaniu spoiny nie są w 100% wypełnione. W miejscach, gdzie szpachlówka wykruszyła się nakładany lakier wpływa w powstałe otwory, co na jego powierzchni widoczne jest w postaci zapadnięć lakieru. Efekt ten widoczny jest najbardziej w przypadku rozpuszczalnikowych lakierów poliuretanowych (taki, jak został zastosowany w omawianym obiekcie) ze względu na najmniejsze rozmiary cząsteczek tych lakierów. W wypadku wodorozcieńczalnych lakierów, których cząsteczki są większe, efekt ten jest znacznie ograniczony. W praktyce jednak, bez zastosowania międzywarstwowego lakieru tiksotropowego, lub innego materiału o podobnym działaniu, niemożliwe jest uzyskanie przy mozaice przemysłowej powierzchni bez zapadnięć lakieru na spoinach.
Inwestor przystał na zaproponowane rozwiązania i zgodził się odstąpić od żądania zerwania posadzki i ułożenia nowej. Wystarczające okazało się szlifowanie i ponowne lakierowanie zgodnie z zaleceniami. W tym wypadku wizyta rzeczoznawcy zamówionego przez inwestora zaoszczędziła parkieciarzowi wiele pracy i dodatkowych kłopotów.

 

Autorem artykułu jest Pan Piotr Pióro - doradca techniczny firmy Ital Parkiet.

 

1

Serwis internetowy HARTZLACK.pl przechowuje dane osobowe oraz wykorzystuje do działania pliki COOKIES.

        

Informacje dotycząca COOKIES i danych osobowych przechowywanych w serwisie zawarte są w sekcji POLITYKA PRYWATNOŚCI. Kliknij przycisk DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ by zapoznać się z pełna jej treścią. Korzystanie z formularzy kontaktowych oraz NEWSLETTERA naszego serwisu wymaga zapoznania się z POLITYKĄ PRYWATNOŚCI i wyrażenia zgodny na jej stosowanie, W przeciwnym przypadku bardzo prosimy o niekorzystanie z formularzy kontaktowych oraz niezapisywanie się na NEWSLETTER.